Majówka 2004

Z okazji Dnia Dziecka spotkaliśmy się na pikniku niedzielnym w przepięknych Sadach Jabłonowych w Skurowie k/ Grójca. Pretekstem do spotkania było podsumowanie I kwartału w 2004 roku i świętowanie najlepszego miesiąca — kwietnia. Spotkanie miało na celu zapoznanie wszystkich pracowników i ich rodzin. Przybyły 42 osoby. Niestety nie mogli z przyczyn rodzinnych przyjechać nasi magazynierzy: Tomasz Ciechomski i Tomasz Wojkiewicz.

Pogoda nam dopisała, po kilku tygodniach zimna słońce dla Dach Profil zaświeciło mocno, więc impreza mogła się odbyć na powietrzu. Zabawa zaczęła się w południe, ale nie byliśmy sami — odwiedzali nas stali mieszkańcy Sadu. Aprowizację zapewniła Karczma u Jakuba. Najmłodszy uczestnik — Eryk, syn Grzegorza i Olgi, bawił się wyśmienicie.

W trakcie spotkania odbył się mecz piłki nożnej.

Bardzo ciekawy przebieg miał mecz siatkówki, w którym pełne dwa składy rozegrały zacięty cztero-setowy pojedynek. Gra była naprawdę na wysokim poziomie, a takich zagrywek było wiele.

Każdy mógł poznać tajniki sportu dyrekcji — golfa. Na zaimprowizowanym jednodołkowym polu, pod okiem dyrektora Roberta Petryki, wszyscy wykonywali krótkie uderzenia.

Niektórzy naprawdę mieli talent.

Największą atrakcją było jednak zapoznanie z mało znanym 'sportem’ jaki tu przybył z Nowej Zelandii — zorbingiem. Jest to pędząca kula wypełniona powietrzem, toczona po łące lub po zboczu.

Są różne sposoby 'podróżowania’ — ale w większości wychodzi się z kuli lub wypada nieźle skołowanym. W toczeniu dyrekcji uczestniczyła największa liczba adoratorów — 'Czyżby każdy chciał skołować dyrekcję?’.

A po atrakcjach można było kontemplować piękną przyrodę w sadzie. Były też inne aktywności, zabawy było kopę, zwłaszcza kiedy opowiadało się o klepaniu konika.

Piknik był baaaardzo udany, jak tylko powtórzy się taki 'kwiecień’ zorganizujemy następną imprezę.